Pierwsza kostrzyńska biblioteka została utworzona w latach 30-tych XX wieku jako Biblioteka Towarzystwa Czytelni Ludowych, która liczyła 1466 tomów. Korzystało z niej 230 czytelników, którzy wypożyczali ponad 4,5 tys. woluminów rocznie.

– Obecnie w naszej bibliotece zapisanych jest 5205 czytelników, a księgozbiór liczy ponad 50 tysięcy książek. Oprócz głównej biblioteki i czytelni w Kostrzynie prowadzimy również cztery filie: w Czerlejnie, Gułtowach, Iwnie i Siekierkach – wylicza Małgorzata Kemnitz, dyrektorka Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Kostrzyn im. Kazimiery Iłłakowiczówny.

Od półtora roku w kostrzyńskiej bibliotece działa też Kino za Rogiem, w którym kilka razy w tygodniu wyświetlane są seanse filmowe. Ponadto niedaleko dworca działa Stacja Książki.

– W Parku Miejskim znajduje się punkt bookcrossingowy, do którego można przynosić książki, wymieniać się, zabrać na podróż do pociągu. Oprócz tego w wakacje organizujemy literackie czwartki, czyli plenerowe spotkania z literaturą dla dzieci – opowiada Małgorzata Kemnitz, dyrektor kostrzyńskiej biblioteki.

A czy internet jest zagrożeniem dla biblioteki i czytelnictwa?

– Owszem internet to jest kopalnia wiedzy dla czytelników, którzy często przeglądają katalogi internetowe i pobierają książki w formie elektronicznej, ale mamy nadal ponad 5 tysięcy czytelników. Dodatkową odnogą czytelnictwa są audiobooki i e-booki, które pomału rozwijamy w naszej bibliotece – zaznacza Małgorzata Kemnitz.

Z okazji jubileuszu 75-lecia mieszkańcy i czytelnicy mogli spotkać się z Mariuszem Szczygłem - reportażystą, pisarzem, laureatem Nagrody Literackiej "Nike", Europejskiej Nagrody Książkowej i Grand Press oraz wielkim miłośnikiem Czech.

Janusz Ludwiczak, portal InfoKostrzyn.pl: Skąd zainteresowanie właśnie Czechami? Dlaczego akurat ten kraj?
Mariusz Szczygieł – reportażysta, pisarz, wykładowca akademicki: "Láska nebeská", czyli miłość nie z tej ziemi, nie wiem skąd się wzięła. 23 lata pierwszy raz pojechałem do Czech, do Pragi. Gdy usłyszałem język czeski była to dla mnie poezja, a wręcz muzyka. Doznałem orgazmu metafizycznego na dźwięk języka czeskiego i tak to się zaczęło. Pokochałem Czechy. Czesi są narodem, który ma mało tabu.

Gdzie warto wybrać się do Czech?
Wszędzie. Każde miasteczko wygląda, jakby było z bajki, no może poza miastem Opawa, które niezbyt lubię. Generalnie w każdym miasteczku są pagórki, dolinki, kamieniczki – to jest wspaniałe. Czechy mają przemysłową część w okolicy Ostrawy czy Usti Nad Labem, a na południu wspaniały okręg winiarski, czyli Morawy. Region ten ma wiele pięknych zamków, pałaców i parków, ale też winnych piwniczek, gdzie składuje się wino. Jest tam mnóstwo gajów winogronowych.

Czy faktycznie Czesi to naród, który wyśmiewa się sam z siebie?
Czesi mają dystans do siebie. Potrafią z siebie bardzo ostro żartować. Czech może powiedzieć o sobie i swoim narodzie najgorszą rzecz, ale jest jeden warunek: musi to być dowcipne.

Będąc w Pradze zadziwił mnie pomnik "Sikający(ch)". Czyli Czesi mają faktycznie duże poczucie humoru i dystans do siebie. Lubią żartować z własnego kraju?
Nie wyobrażam sobie, by taki pomnik z rzeźbą, fontanną dwóch mężczyzn sikających na mapę kraju był w Polsce. Rozmawiałem kiedyś z artystą, Davidem Černý. Nikogo ten pomnik nie oburzył, a wręcz śmieszy. Sprawdzałem nawet czy nie były jakieś doniesienia do prokuratury. Jednak nie. Czesi mają duży dystans.

A czy Czesi nie lubią Polaków?
Nie, mnie przynajmniej lubią. Może nie wszyscy wiedzą, że jestem Polakiem. Myślę, że każdy spotyka takiego Czecha, na jakiego zasłużył .

Dużo rozmawialiśmy o Czechach. A jakie są Pana plany na najbliższą przyszłość
Bardzo często jeżdżę teraz po Polsce ze spotkaniami autorskimi. Po tej okropnej zimie, szarej, ponurej wpadłem w jakąś depresję. Pomagają mi spotkania z publicznością, czytelnikami i czytelniczkami. Energia, którą dostaję od ludzi pobudza mnie, sprawia, że chce mi się żyć.

Dodajmy, że z okazji jubileuszu 75-lecia przy wejściu do kostrzyńskiej biblioteki odsłonięto czwartą już rzeźbę Rycerza Kostro, który wcielił się w postać Czytelnika.

Z kolei Urząd Marszałkowski przyznał dotację w wysokości 80 tys. złotych na remont filii dziecięcej.

– Gmina Kostrzyn otrzymała dofinansowanie na remont wypożyczalni książek w oddziale dla dzieci. To znakomity prezent na jubileusz 75-lecia Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy w Kostrzynie. Wartość projektu "Remont Biblioteki Publicznej na miarę XXI wieku- I etap- remont oddziału dla dzieci" to 110 tysięcy złotych z czego dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego wyniesie 70%. Dofinansowanie zostało przyznane w ramach trzeciej edycji Programu "Kulisy kultury" realizowanego przez Departament Kultury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego. W ramach prac remontowych wykonane zostanie gipsowanie ścian i sufitu, szpachlowanie, malowanie i zainstalowane nowe energooszczędne oświetlenie – wyjaśnia Szymon Matysek, burmistrz gminy Kostrzyn.

Zamontowane zostaną też nowoczesne regały, lada biblioteczna i powstanie kącik relaksu. W klubie malucha powstanie salka multimedialna.

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: Kostrzyn ma drugie kino. Otworzył je aktor Zbigniew Zamachowski

ZOBACZ TAKŻE: W parku Miejskim otwarto Stację Książki, czyli polową bibliotekę {◎ GALERIA ZDJĘĆ}

ZOBACZ TAKŻE: "Kostrzyński czytelnik lubi powieści" – wywiad z dyrektor biblioteki