Z trzech przejazdów w centrum Kostrzyna został praktycznie tylko jeden. W sobotę definitywnie zostały zlikwidowane przejazdy przez tory kolejowe na ul. Grunwaldzkiej i Powstańców Wlkp. Kierowcy mają do dyspozycji tylko jeden przejazd w kierunku Ignacewa (w ciągu ulic Warszawskiej i Kórnickiej) lub mogą korzystać z wiaduktu w ciągu ekspresowej S5. Piesi mogą teraz korzystać praktycznie tylko z przejścia podziemnego pod stacją kolejową. Ze zmianami będą musieli liczyć się również pasażerowie autobusów linii nr 462, 463, 464 i 465.

Sprawdziliśmy jak radzą sobie Kostrzynianie. Najpierw zaglądamy na os. Strumiany-Południe. W środę o godz. 13:51 z trzyminutowym opóźnieniem przyjeżdża na ul. Lipową autobus linii nr 465.

– Jest jeden plus tej sytuacji - mamy teraz bezpośrednio autobus na same osiedle Strumiany, ale utrudnienia są. Raz szłam z dziećmi pieszo. Musiałam z Powstańców Wielkopolskich iść naokoło tymczasowym przejściem, potem przejść do tunelu pod dworcem. Droga zajęła mi prawie godzinę. Nadrabia się kilometrów – powiedziała Katarzyna Szczecińska.

Z osiedla Strumiany do centrum Kostrzyna samochodem można dostać się teraz na dwa sposoby: albo jechać drogą ekspresową S5 i dalej drogą krajową nr 92 lub jechać na południe do węzła Strumiany i dalej przed wiaduktem skręcić prawo na drogę serwisową wzdłuż drogi S5, dojeżdżamy do wiaduktu, wjeżdżamy "do góry" i jedziemy dalej do ulicy Grunwaldzkiej, po czym trzeba przebić się przez osiedle Grunwaldzkie, następnie dojechać do ul. Kórnickiej i przejechać przejazdem z Ignacewa i jesteśmy już na Warszawskiej.

Na ulicy Wiosny Ludów, pomiędzy Żeromskiego a Orzeszkowej powstał nowy przystanek, z którego odjeżdża autobus linii nr 462 do Węgierskiego.

Mieszkańcy osiedla Grunwaldzkiego narzekają, że zwiększył się ruch samochodowy na ulicach. Na Wiosny Ludów problem z minięciem się ma autobus z innymi pojazdami.

– Zwiększył się ruch u nas na osiedlu. Przybyło mocno samochodów. Ja akurat nie poruszam się samochodem, korzystam z przejścia podziemnego pod dworcem – wskazuje Ryszard Radowski.

Dla pieszych jedyną możliwością przedostania się z południowej części Kostrzyna do centrum miasta jest praktycznie tylko tunel pod stacją kolejową.

– Nas nie dotyczy likwidacja tych przejazdów bo i tak korzystamy z tego tunelu. Ale utrudnienia na pewno są dla kierowców. Zaobserwowałyśmy jednak zwiększenie ruchu samochodowego na działkach i osiedlu. Pamiętajmy jednak, że za dwa lata będziemy mieli nowy tunel – uważają Maja Sobczyńska, Dominika Nowakowska i Inga Matuszewska.

Jest to dla mnie bardzo duże utrudnienie, trzeba teraz iść naokoło. Dlaczego nie zostawiono przejazdu na Grunwaldzkiej, z którego korzystało bardzo dużo osób. Zwiększył się ruch samochodów na osiedlu Grunwaldzkim, ale co się dziwić z trzech przejazdów został tylko jeden – żali się Jolanta.

Mimo wyraźnego oznakowania część osób decyduje się przechodzić "na dziko" przez tory kolejowe dawnym przejazdem przez Grunwaldzką czy Powstańców Wielkopolskich.

Dodajmy, że zwiększony ruch samochodów jest na ulicy Kórnickiej i Warszawskiej. Korki tworzą się tylko na czas zamknięcia przejazdu przy Ignacewie, jednak ok. 30 sekund po przejeździe pociągu szlabany podnoszą się w górę.

Od 9 czerwca rogatki na Kórnickiej będą zamykać się znacznie częściej, a to w związku z powrotem pociągów dalekobieżnych.

Burmistrz Kostrzyna przekonuje, że zamknięcie przejazdów było warunkiem PKP Polskich Linii Kolejowych na uzyskanie ponad 14 milionów złotych dofinansowania na budowę tunelu.

– Warunkiem otrzymania dofinansowania na budowę tunelu od PKP PLK był zapis o zamknięciu przejazdów w ciągu ul. Powstańców i Grunwaldzkiej po zakończeniu modernizacji linii kolejowej. W przeciwnym razie musielibyśmy ponosić koszty utrzymania ok. 1,5 mln zł za każdy przejazd oraz zostalibyśmy obciążeni kosztem związanym z uruchomieniem systemu zarządzania SRK – tłumaczy Szymon Matysek, burmistrz Gminy Kostrzyn.

Kiedy więc przejedziemy tunelem z centrum Kostrzyna na os. Grunwaldzkie, os. Strumiany oraz dalej w kierunku np. Czerlejna?

– Jestem przekonany, że tunelem przejedziemy w drugiej połowie przyszłego roku. W lipcu nastąpi zamknięcie jednego toru i rozpoczną się roboty w korpusie – podsumowuje burmistrz Szymon Matysek.

ZOBACZ TAKŻE: Z trzech przejazdów został jeden. Z centrum Kostrzyna na południe można przejechać tylko Kórnicką

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: Z trzech przejazdów został jeden. Z centrum Kostrzyna na południe można przejechać tylko Kórnicką