Janusz Ludwiczak, portal InfoKostrzyn.pl: Skąd zamiłowanie do śpiewania, ale też pisania tekstów i tworzenia teledysków?
Martyna Pruszyńska: Muzyka zawsze gdzieś we mnie była. Już od małego pisałam dużo wierszy. Później przerodziło się to w rap, zaczęły pojawiać się teksty do piosenek. Tłumaczyłam też piosenki z języka angielskiego, aż w końcu zaczęłam pisać swoje teksty. Chcę dać coś od siebie.

Jak powstał pierwszy teledysk?
Był to prezent o moich rodziców na urodziny. Pojechaliśmy do studia i nagraliśmy teledysk do piosenki "Say something". Była to moja pierwsza styczność ze studiem nagraniowym.

Jedna z ostatnich Pani piosenek "Cytat z filmu" powstała właśnie w Gułtowach.
Piosenka jest bardzo romantyczna i tak mi się skojarzyło, że powinien być w niej pokazany park i pałac w Gułtowach. Pojawiły się też pobliskie lasy. Postanowiłam podzielić się w tym teledysku scenerią, w której mieszkam.

Skąd udaje się czerpać inspirację zwłaszcza do słów piosenek?
Dużo słucham muzyki, która daje do myślenia. Słowa same mi się zbierają. Obecnie nie domyka mi się już szuflada, uzbierało się sporo tekstów. Teraz chcę się podzielić tym, co nagromadziłam przez lata.

Jakie plany na przyszłość?
Na razie zamierzam wydawać piosenki mniej więcej co miesiąc.

Czy może odezwali się już jacyś producenci muzyczni?
Jeszcze nie, ale mam nadzieję, że kiedyś uda mi się wydać płytę.

Czym się Pani zajmuje na co dzień i jak udaje się to pogodzić z muzyką?
Aktualnie studiuje psychologię na Uniwersytecie Collegium Humanum. Muzyka to jest moje hobby, całe serce jest z nią. Natomiast chcę mieć stabilną przyszłość, dlatego studiuję psychologię. Interesuje mnie ludzki umysł, problemy ludzi, Jestem empatyczna i staram się zawsze pomagać. Psychologia to jest mój plan B.

Martyna Pruszyńska – pochodzi z Gułtów, śpiewała w wielu konkursach muzycznych i młodych talentów, m.in. "Zostań gwiazdą" w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Kostrzynie. Należy do zespołu Akord prowadzonego przez Halinę Benedyk. Studiuje obecnie psychologię na Uniwersytecie Collegium Humanum.

Fot: Janusz Ludwiczak