Wydarzenia, Sport, Społeczeństwo, Samorząd, Patologie, Gułtowy, Brzeźno, Bezpieczeństwo

Bójka na boisku podczas turnieju w Gułtowach. Jeden z zawodników stracił ząb i ma złamaną szczękę

09-12-2018 00:39   Janusz Ludwiczak

Złamana szczęka, połamana żuchwa w dwóch miejscach i wybity dolny ząb – to efekt pobicia zawodnika Maratończyka Brzeźna. Do zdarzenia doszło podczas IV Turnieju Piłki Nożnej Halowej, który w sobotę odbył się w Gułtowach.

W sobotę w hali sportowej przy Szkole Podstawowej im. Arkadego Fidlera w Gułtowach odbył się IV Turniej Piłki Nożnej Halowej pod patronatem burmistrza Gminy Kostrzyn. Był to turniej towarzyski, jednak podczas jednego z meczów doszło do bójki, w której ucierpiał zawodnik Maratończyka Brzeźno. Został on zaatakowany przez pkarza z przeciwnej drużyny.

– Cała sytuacja jest dla mnie niezrozumiała. Przy gwizdku sędziego w 12 minucie meczu zawodnik z Gułtów podszedł do naszego kolegi, uderzył go pięścią w twarz, złamał mu szczękę i wybił mu ząb. Wywołała się bijatyka. Kolega był w szpitalu na Przybyszewskiego w Poznaniu. Lekarze zadrutowali mu twarz, w środę będzie mieć operację. Kolega ma połamaną żuchwę w dwóch miejscach i wybity dolny ząb – mówi w rozmowie z portalem InfoKostrzyn.pl Olek Hamerski, świadek zdarzenia.

Do całej sytuacji odniósł się również sam klub piłkarski Maratończyk Brzeźno, który napisał na portalu społecznościowym Facebook:
"Emocje to nieodłączny element sportowej rywalizacji. Niestety na dzisiejszym turnieju w Gułtowach poszły one w niewłaściwą stronę. Z tego miejsca w imieniu całej drużyny przepraszamy za to, że wzięliśmy udział w mało przyjemnej sytuacji. Posypujemy głowę popiołem i z tego powodu postanowiliśmy zakończyć udział w turnieju. Wina zawsze leży po obu stronach".

Poszkodowali postanowili nie wzywać policji.

– Nie wzywaliśmy policji. Kolega stwierdził, że faceci takich rzeczy nie robią i przyjmują to na twarz. Wina zawsze leży po obu stronach. Udaliśmy się do szatni i z chłodną głową wyszliśmy, przeprosiliśmy burmistrza i wszystkich uczestników turnieju, że nie będziemy brać w tym udziału, nie przyjechaliśmy z nikim się bić. Przyjechaliśmy tam grać, bawić się, był to turniej towarzyski – powiedział Aleksander Hamerski.

Organizatorem turnieju była Rada Rodziców Gułtowy. Poprosiliśmy o stanowisko w tej sprawie. Odpowiedzi zarówno na e-mail jak i wiadomość wysłaną na FB póki co jeszcze nie otrzymaliśmy.

Do sprawy będziemy jeszcze wracać.

Aktualizacja 09.12.2018 godz. 15:06 Zdaniem zawodnika drużyny przeciwnej do całego incydentu doszło z winy piłkarza klubu Maratończyk Brzeźno.

– To zawodnik Maratończyka kopał podczas meczu,a po końcowym gwizdku to on z wulgaryzmami wyleciał i kopał zawodnika drużyny przeciwnej po nogach. Zawodnik od samego początku był agresywny, faulował i obrażał. Sędzia po meczu przyznał, że mógł go wykluczyć z turnieju już w 6 minucie a nie upominać i byłoby po problemie – uważa Adam Łyduch.

Nadal nie otrzymaliśmy odpowiedzi od organizatorów. Gdy poznamy nowe fakty w tej sprawie poinformujemy.

Na zdjęciu hala sportowa w Gułtowach
Fot: Urząd Miejski w Kostrzynie

ZOBACZ TAKŻE: Maratończyk Brzeźno wygrał derby z GKS Gułtowy {►FILM, ◎GALERIA ZDJĘĆ}