28-01-2021 12:13:31

Kierowca

Jeżeli "Znak ograniczający prędkość to kawałek blachy stalowej ocynkowanej, oklejony folią." - to ja nie mam więcej pytań! A co oznacza znak błyskawicy i 8 gwiazdek? To samo?! [Założę się, że w "czarach" jeszcze przynajmniej raz weźmiesz udział @.]

28-01-2021 10:52:39

.

Znak ograniczający prędkość to kawałek blachy stalowej ocynkowanej, oklejony folią. Ten magiczny symbol nie wpływa na fizykę ruchu, a „jedynie” na procesy dokonujące się w mózgu, a te elastycznie naginają się do oczekiwań właściciela tegoż. Najbardziej prostackie doświadczenie na świecie – prędkości osiągane na nierównej brukowanej drodze międzymiastowej są mniejsze, niż na prostej i gładkiej drodze przez wieś, uzbrojonej w magiczne znaki ograniczenia prędkości. Infrastruktura! Przede wszystkim infrastruktura. Niedawno w Holandii zauważyli, że na drogach gdzie zwiększono ograniczenia (z 50. na 30.) nie ma oczekiwanego zmniejszenia wypadków. Zbadali to i okazało się, że dzieje się tak na drogach, gdzie ludzie jeżdżą „po staremu”, ponieważ nie zostały przystosowane do nowego ograniczenia. I, dopowiem, nie chodzi im o większe i bardziej oczohmhmhm znaki, a o infrastrukturę. Może mamy, jako społeczeństwo, zbyt mocno wpojoną wiarę w moc czarów? Norwid, Słowacki, Mickiewicz, Polska Chrystusem narodów, cotygodniowe czary w niedzielę, itp.

28-01-2021 10:00:20

Kierowca

Przypomnę - przed nawałnicą osiedleńczą w Siekierkach obowiązywało ograniczenie do 40km/h na terenie całej wioski - komu to przeszkadzało? Tym, co po te bułki gnają? (Czy ktoś ważny stracił prawo jazdy?)

28-01-2021 09:03:30

.

Poprzedni wypadek wydarzył się tam przed dwoma tygodniami, w piątek. To miejsce stało się niebezpieczne od kiedy ulica Czereśniowa (w stronę Gowarzewa) otrzymała asfalt. Wcześniej, jadący Czereśniową (od strony Czerlejna) zwalniali by skręcić w prawo, lewo lub wjechać na drogę gruntową. Teraz jadących prosto nie ogranicza infrastruktura (vide gruntowość Czereśniowej), trzeba liczyć wyłącznie na ich zdrowy rozsądek. A o to trudno, tym bardziej że ze wszystkich czterech stron do skrzyżowania prowadzą długie proste. W pierwszej kolejności, po taniości, należy uspokoić ruch od strony Czerlejna (na przykład wyniesioną wyspą odginającą tor ruchu na wjeździe do wsi, na wzór rozwiązania użytego w Gowarzewie). [][][] O tym, że światła to źle wydane pieniądze już kiedyś pisałem. To już lepsze byłoby wyniesione skrzyżowanie. [][][] Dom przy niebezpiecznym skrzyżowaniu w Klonach, który od pół roku nie powinien istnieć, ma się doskonale. [][][] Wypadki będą zawsze bo Polak podczas jazdy używa „serca” miast mózgu. Wczoraj, jadąc o 6:15 rano przez Siekierki, na tempomacie 55 km/h, byłem wyprzedzony przez samochód, który swój manewr zakończył na wysokości szkoły, by po 100 metrach (!) skręcić w lewo Pod Strzechę po bułki. Przed taką głupotą żadna infrastruktura nie uchroni. Pozdrowienia dla kierowcy starego Audi