Już po godz. 7:30 pierwsze ciągniki jechały drogą krajową nr 92 od strony Wrześni. Godzinę później z Kostrzyna wyjechała kolejna grupa rolników.

– Protestujemy z powodu sytuacji, która ma miejsce w Parlamencie Europejskim. Nie godzimy się na to, by towary z Ukrainy były sprowadzane bez cła. Nie podobają się nam założenia Zielonego Ładu. Jest on stworzony przez polityków, bez porozumienia z rolnikami i wysłuchania naszych racji. Chcemy też rozbudowy portów w Polsce, by zwiększyła się przeładunkowość – powiedział Maciej Jadowski, koordynator akcji protestacyjnej z Kostrzyna.

Z samego Kostrzyna wyjechało ponad 50 ciągników.

– Żywiec i zboże są bardzo tanie. Za co my mamy żyć? Do czego to doszło, by rolnicy musieli wyjechać na drogi. Jeśli nasz protest nie przyniesie skutku wyjedziemy do Warszawy i wygnamy widłami, a jak będzie trzeba to i nawet do Brukseli pojedziemy. Mamy coraz wyższe opłaty, płacimy duże podatki. Sprowadza się zboże z Ukrainy, a nam nikt nie podaruje opłat – żali się Zbigniew Borowczyk, rolnik.

Ok. godz. 10:00 rolnicy dotarli przed Wielkopolski Urząd Wojewódzki. Wzdłuż alei Niepodległości w Poznaniu pojawiło się według danych policji 1 380 ciągników.

– Protestujemy głównie, aby nagłośnić nasze problemy. Mamy 7 postulatów. Dwa główne z nich to odstąpienie od założeń zielonego ładu oraz całej polityki rolnej, która została napisana przez ludzi, którzy nie mają nic wspólnego z rolnictwem. Chcielibyśmy, by ta polityka rolna została napisana od nowa. Kolejnym powodem jest niesprawiedliwy import produktów rolno-spożywczych spoza Unii Europejskiej. Nie może być tak, że my mamy coraz bardziej wyśrubowane normy, musimy spełniać ich coraz więcej, co wiążę się z wyższymi kosztami. Sprowadza się towary chociażby z Ukrainy bez cła i kontroli, czy rozważa się wprowadzenie umowy z krajami Ameryki Południowej – tłumaczy Emil Lemański, rzecznik prasowy organizacji zrzeszającej rolników "Rola Wielkopolski".

W samo południe rolnicy spotkali się z wojewodą.

"Staję tu dziś przed Państwem, nie tylko jako wojewoda, ale jako ktoś, kto rozumie i docenia problemy przed którymi stoicie. Jesteście ostoją produkcji żywności zwłaszcza w naszym województwie. Jako przedstawicielka rządu jestem tu po to, aby Was wysłuchać, zrozumieć i działać" – powiedziała do rolników wojewoda Wielkopolski Agata Sobczyk.

Wojewoda zadeklarowała, że przekaże postulaty władzom centralnym, do Ministerstwa Rolnictwa i do Brukseli.

Po południu, ok. godz. 16 rolnicy znów pojawili się na krajowej "92", gdzie wrócili ciągnikami do swoich gospodarstw. Piątkowy protest przebiegł spokojnie.

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: Rolnicy protestowali na drodze krajowej nr 92 {►FILM, ◎ GALERIA ZDJĘĆ}